14 września ukazał się na fanpage’u Muzeum Podkarpackiego w Krośnie wpis następującej treści:

„Kochani rodzice, muzeum to czarodziejskie miejsce. Zabierajcie tam swoje dzieci. Tylko tam odnajdą skarby o jakich się im nie śniło. Żadna gra komputerowa ani telewizja nie zastąpi żywego kontaktu ze sztuką. Wczorajszy Dzień Otwarty jest tego dowodem. Frekwencja przekroczyła 2000, co znaczy, że zatańczyłyśmy z taką ilością uczestników. Oj to już wiem, dlaczego nas tak dzisiaj nogi bolą. Było czadowo. Pozdrawiamy organizatorów i tancerzy i śpiewaków i wszystkich, którzy wraz z nami bawili się w Muzeum Podkarpackim w Krośnie”.

Nasi uczniowie także w Dniu Otwartym uczestniczyli… zwiedzali, czytali, oglądali, tańczyli przy muzyce dawnej i co najważniejsze obcowali z prawdziwą sztuką. Był to pożytecznie spędzony czas, który nie tylko utrwali się w pamięci młodych ludzi, ale i nauczy ich odkrywania miejsc, w których historia przybiera zaczarowaną formę. Dzięki obcowaniu z obrazami wychowanków Jana Matejki, zwiedzaniu wystaw pt. „z dziejów Krosna i regionu”, „historia oświetlenia”, przeszłość ożywiona” czy też „szkło podkarpackich hut”, mogliśmy dowiedzieć się o wielkich malarzach, zobaczyć jak wyglądało życie w dawnym Krośnie oraz zapoznać się z historią przemysłu w regionie w którym żyjemy.

Zgadzam się z wyżej wymienionym wpisem. Dlatego zachęcam rodziców do odwiedzania z dziećmi takich miejsc. Nie tylko w Krośnie, ale i w innych miejscowościach, podczas wyjazdów weekendowych, ferii szkolnych, czy w czasie wakacyjnego wypoczynku. Bo muzeum to naprawdę czarodziejskie miejsce…